
O posłuszeństwie
Oto drugi z trzech wersetów omawianych w cyklu egzegezy powszechnie znanych wersetów, które są fatalnie przetłumaczone w polskich Bibliach. Pierwszym omawianym wersetem był;
Hebr. 13:7 Pamiętajcie o swoich przywódcach, którzy głosili wam słowo Boże, i rozważając koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę.
„Koniec ich życia” oznacza w tym wersecie ”dokonania trwającego właśnie życia, jego wyniki i rezultaty„
Powszechna ignorancja płynąca zza pulpitów nie daje wielu powodów, aby warto było wspominać pojawiających się tam głosicieli, jako przykład życia godnego naśladowania. W pozytywnym sensie warto zauważyć fakt związku ”ognia i dymu’’. Ci, którzy często nie potrafią wykazać swoim postępowaniem atrybutów nauczyciela Słowa (wg 1 Tym. 3), nie potrafią również tego Słowa odpowiednio wyłożyć. Taka zależność jest dobrym powodem aby samemu zajrzeć w kilka miejsc i sprawdzić ”czy tak się rzeczy mają”.
Taka zbieżność życia niewartego naśladowania i braku egzegezy Słowa powinna być zachętą do osobistego studiowania z pominięciem pośredników. Poprzedni artykuł powinien być lekcją, abyśmy potrafi podejść do Biblii i umieć samemu znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, oraz w miarę potrzeby pomóc innym, zamiast czekać na ”splot okoliczności’’ i na ”prorocze kazanie”.
Teksty źródłowe
O ile Hebrajczyków 13:7 sam zapowiada problem z jego interpretacją, o tyle Kolosan 3:20 oraz Efezjan 6:1 brzmią jak prosta reguła i nie wyglądają, aby jakieś słowo mogło być inaczej rozumiane niż podana forma.
Kol. 3:20 Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, to bowiem podoba się Panu.
Efez. 6:1 Dzieci, bądźcie posłuszne waszym rodzicom w Panu, bo jest to sprawiedliwe.
Wojna o przetrwanie cywilizacji
Temat posłuszeństwa rodzicom wymaga wtrącenia paru uwag dotyczących współczesnej rodziny. W ciągu ostatnich kilku pokoleń obserwujemy naocznie destrukcyjny proces ośmieszania rodziny; zachodzi więc uzasadnione domniemanie, że i te wersety mogą być użyte jako argument wspierający proces odważania wiarygodności wszystkiego co stanowi podstawy Zachodniej Cywilizacji. Wydaje się, że dzisiejsze świeckie społeczeństwo wypowiedziało wojnę rodzinie, która była od wieków podstawową komórką społeczeństwa. Obecnie w Polsce toczy się bitwa pomiędzy największymi blokami politycznymi, co niestety nie pomaga podejść rzetelnie do kwestii rodziny oraz do tego co interesuje nas w przytoczonych wersetach; do posłuszeństwa rodzicom.
Wobec powyższego nie chcę omawiać tematu posłuszeństwa rodzicom na płaszczyźnie społecznej. Taki obraz popularnego myślenia legalizm kontra liberalizm jest zbyt uproszczony, aby użyczyć mu drogocenne wersety na potrzeby publicznego widowiska Prawica kontra Lewica. Chodzi tu o prawidłowe zrozumienie słowa ”posłuszny”, czego to słowo dotyczy, oraz jak powyższe wersety harmonizują się z innymi wersetami w Biblii.
Znaczenie słowa „posłuszny”
Teksty Kolosan 3:20 i Efezjan 6:1 nie wyjaśniają wiele w temacie posłuszeństwa rodzicom. Te wersety to pewien skrót myślowy w liście do wierzących, a nie zapis publicznej dysputy ktora nagina znaczenia dla kazdej ze zwasnionych stron.
Rozważmy zatem greckie słowo ”posłuszny” użyte w oryginale;
Słowo hupakouó: ὑπακούω opisuje kogoś, kto działa pod autorytetem mówiącego, tj. naprawdę słucha tego, kto daje rozkaz. 5219 / hypakoúō („słuchać”) sugeruje uważne słuchanie, (responsywne), w pełni ulegające woli rozkazu. [1]
To samo słowo jest użyte wiele razy w Nowym Testamencie;
A) Wiatr i woda były posłuszne Jezusowi
Marek 4:41 I ogarnął ich wielki strach, i mówili jeden do drugiego: Kim on jest, że nawet wiatr i morze są mu posłuszne (ὑπακούει hypakouei) ?
B) Rzymianie byli przed nawróceniem posłuszni grzechowi lecz po nawróceniu zaczęli aktywnie poddawać się nauce jaką przyjęli i umartwiać grzech w ciele.
Rzym. 6:17 Ale chwała Bogu, że gdy byliście sługami grzechu, usłuchaliście (ὑπηκούσατε hypekousate) z serca wzoru tej nauki, której się poddaliście.
C) Sara była posłuszna Abrahamowi
1 Piotra 3:6 Tak też Sara była posłuszna (ὑπήκουσεν hypekousen) Abrahamowi, nazywając go panem. Jej córkami jesteście wy, jeśli tylko dobrze czynicie i nie dajecie się niczym zastraszyć.
Interpretacja tekstów
Niestety w obu przedstawionych przypadkach dosłowne tłumaczenie Biblii jest dla nas mylące. Tak się dzieje, że podane słowo ”posłuszny” wyraża kogoś pod zwierzchnością. W naszej kulturze chodzi o rozumienie; ”Mój dom moje zasady” a nie o dośmiertne słuchanie matki i ojca.
Bycie pod zwierzchnością rodziców oznacza słuchanie ich poleceń, podobnie jak bycie pod zwierzchnością pracodawcy oznacza wykonywanie ”celów produkcji”. Nie jest to jednak posłuszeństwo bez ograniczeń. Dojrzały człowiek powinien założyć komórkę rodzinną i usamodzielnić się od rodziców. W Księdze Rodzaju czytamy:
1 Mojż. 2:24 Dlatego mężczyzna opuści ojca i matkę i połączy się z żoną, i staną się jednym ciałem.
Jezus zacytował ten werset w Mat. 19:5, aby podkreślić świętość i trwałość małżeństwa, co w żadnym przypadku nie neguje oddawania należytej czci rodzicom. Neguje jednak niekończące się posłuszeństwo rodzicom. Biblijne małżeństwo definitywnie kończy okres kiedy dziecko zamieszkuje z rodzicami i jest przez to pod ich zwierzchnictwem w rozumieniu Kolosan 3:20 i Efezjan 6:1.
Dla ”zakonolubnych”, czyli dla legalistów jest to bardzo niewygodny moment. Wiele kościelnych organizacji sztucznie jest podtrzymywanych przez zaszczepianie strachu przed czymś nowym i nieznanym. Dla legalistów pozorna troska o młodego człowieka jest często brudną grą polegającą na zatrzymaniu członka umierającej instytucji kościelnej. W tym przypadku źle pojmowane ”posłuszeństwo” rozumiane jako Wola Boga może zostać nadinterpretowane w celu dozgonnego pozostania pod zwierzchnością rodziców. Nie pisze o tym z akademickiego punktu widzenia, ponieważ ja sam spotkałem się z taką próbą manipulacji kiedy byłem najbardziej podatny na tego typu podszepty. [2]
Uważam, że moje osobiste doświadczenie warte jest opisu, ponieważ czytając Kol. 3:20 oraz sąsiadujące wersety, nie ma wskazania jaki rodzaj posłuszeństwa opisuje słowo ”posłuszni” i jakie jest jego głębsze znaczenie. Źle pojęte posłuszeństwo to recepta na zmarnowane życie, a w szerszym znaczeniu woda na młyn dla tyranii.
Mój przymus sytuacyjny nie pozostawił mi możliwości wypełnienia tych legalistycznych podszeptów ”cioci i wujka z Grunwaldzkiej” w Poznaniu. Pozostawałem jednak niepewny przez wiele lat, czy nie postępuje źle układając sobie życie, zamiast dozgonnie poświęcić je żyjąc w miejscu gdzie nie miałem żadnych perspektyw. Dodam, że w tym samym ”zborze” spotykałem jednocześnie pomysły liberalnego życia dla ”równiejszych”, oraz pomysły legalistycznego nakładania ciężarów na pozostałych ludzi. Taki ”dualizm” nie jest chyba wyjątkiem występującym tylko w Kościele Baptystów. ”Dobre rzeczy dla mnie, a obowiązki dla ciebie”, to stare motto. Jednak na nowo próbuje się je zamaskować i przemycić do każdej dziedziny życia. Często widzimy wyraźnie jak nagina się Słowo w odległych nam wyznaniach. Jednak gorszą manipulacją, bo trudniejszą do wykrycia są słodkie podszepty przy ciastku i kawie w swojej kongregacji. Tu czujność jest osłabiona przez używanie znajomych fraz i wyrażeń, w miejscu do którego ma się zaufanie. Po latach jednak widać skutki takich ”przyjacielskich podszeptów”; pewna grupa ludzi zdobywa miejsce i pozycje w życiu (zapewniając że to życie poświęca dla innych), a inna znacznie liczniejsza grupa jest tylko spektatorami podziwiająca osiągnięcia tych pierwszych. Ja w tej grze ”panów i chamów” byłem na samym dole drabiny i dzięki Bogu(!) ten kontrast pozwolił mi na zobaczenie tej bariery. Najbardziej jednak szkoda mi tych ludzi po środku; nie są oni w tak rozpaczliwej sytuacji w jakiej ja byłem i przez to jest im trudniej zauważyć swoją rolę jaką odgrywają w ”przemyśle” umierających denominacji. Moi znajomi z okolic Jarocina przez 40 lat przejeździli do Poznania 400 tys. kilometrów każdy, oraz jako posłuszni członkowie płacili dziesięcinę oraz na wszystkie możliwe zbiórki. Ich życie gdzieś się zatrzymało w latach 80-tych, a ich dom i posesja to zaledwie stan podtrzymania… To jednak nie ich się podziwia, ale podziwia się pastora; jego opracowania, dom, samochód, konferencje na których był w USA czy Szwajcarii. Gdyby ci skromnie ludzie z okolic Jarocina zamienili cześć swoich biletów do Poznania oraz czasu i zainwestowali w dom to całkiem fajnie mieszkaliby na stare lata. Jednak lata pozostawania w liderskim kościele (a nie braterskim) pozostawia jeszcze jedno znamię; Jest to zmiana poddania się bardziej człowiekowi niż Bogu. Moi znajomi w czasie mojej ostatniej wizyty u nich, otwartym tekstem nazwali pastora P Geniuszem, gdy w rzeczywistości wszystkie dowody wskazują, że to po prostu zwykły oportunista. Tej groźnej zmiany nie da się wyliczyć w pieniądzach czy kilometrach.
Argument posiłkowy
Dodatkowym, trudnym wersetem w tym zestawieniu są słowa Jezusa;
Łuk. 14:26 Jeśli ktoś przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, a nawet swego życia, nie może być moim uczniem.
Zbawienie może przynieść rozłam w rodzinie, tak że dzieci będą musiały odrzucić polecenia rodziców, co w konsekwencji doprowadzi, że muszą opuścić rodzinny dom, jeśli są tam zasady sprzeczne z Pismem Świętym. Posłuszeństwo jest miłe Panu i godne pochwały, gdy motywem jest chęć poddania się Bożej Woli. Człowiek oczywiście się liczy, ale kiedy zachodzi konflikt pomiędzy poleceniami otrzymywanymi w domu czy w pracy, a Słowem Bożym wtedy Bóg musi być na pierwszym miejscu.
Warto w stresowych sytuacjach zapamiętać słowa poleceń ludzi wywierających naciski na nas i wyciągnąć lekcję na przyszłość; jak kłócą się one z tym co mówi Bóg. Polecam spojrzeć na opis w/g Strong’a, gdzie po prawej stronie jest kolumna pokazująca wiele miejsc w Biblii z zastosowaniem omawianego słowa ”posłuszny”
Moim oczom jawi się tam wyraźny obraz podległości tego słowa względem otaczającego tekstu, a nie nadrzędności jaka prowadziłaby do niemożliwości zharmonizowania tego wersetu z resztą Słowa.
Przypisy
[1] https://biblehub.com/greek/5219.htm
[2] link będzie wkrótce… po podpięciu kolejnego artykułu