… czy Bóg naprawdę istnieje? Czy Jahwe/Jehowa to istota fikcyjna? Mam już 40 lat, tyle poszukiwań i NIC nie znalazłem…jedynie pustkę…
Takie pytanie zostało mi zadane przez byłego członka organizacji zwanej Świadkowie Jehowy.
Nie jest to takie sobie pytanie jak wiele. Po latach pracy i rozprowadzania czasopism kupionych za własne pieniądze przychodzi zmęczenie, a potem zwątpienie, apatia i gorycz…
Z Chrześcijańskiego punktu nie ma tu miejsca na potępienie aktywnych czy byłych członków tej organizacji. Jest natomiast smutek patrząc jak ludzie się wypalają dla idei i ostracyzm dla tych co zwątpili i wypadli z gry.

W innym tłumaczeniu; Boga nikt nigdy nie widział; objawił Go On, Jedyny zrodzony Bóg, który jest w łonie Ojca. (Jan 1;18 NP)
Jednak nie chodzi tu o tłumaczenia Biblii, ale o to że JWorg od samego początku nie wierzy w Jezusa i ”udowadnia” na wszystkie sposoby że Jezus Bogiem nie był i nie jest. Budowanie takiej zakamuflowanej niewiary burzy wszelkie mosty do szukania Boga. Lista Bohaterów Wiary w Hebrajczyków 11 zaczyna się tak;
1 A wiara jest podstawą tego, czego się spodziewamy, i dowodem tego, czego nie widzimy.
2 Przez nią bowiem przodkowie otrzymali chlubne świadectwo.
3 Przez wiarę rozumiemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak że to, co widzimy, nie powstało z tego, co widzialne.
Co więc się stanie kiedy ufność przekieruje się w kierunku doktryn organizacji? (I ten problem nie jest wyjątkowy tylko w tej jednej organizacji). Nastąpi wtedy błąd myślowy ponaglający na nieformalnym przypisaniu autorytetu Słowa Bożego Strażnicy. Wielu aktywnych Świadków Jehowy wyraźnie wykazuje ten błąd myślowy w momentach kiedy bronią wartości swoich ”pism świętych” kosztem prawdziwego Pisma Świętego. Widać wtedy kierunek; Strażnica nie może się mylić, nawet jak zmasakrujemy na ten cel obraz Boga, Jezusa i zbawienia. Taka jest w zasadzie kwintesencja sekciarstwa; należy wygrać pojedynek słowny dla chwały swojego lidera czy wyznania! Takie rzeczy robią poganie, gdzie ich bóstwo modelowane w drewnie czy w słowach musi czerpać moc od swoich wyznawców…
O ile bóstwo wyryte w drewnie czy w słowach łatwo zobaczyć u wyznawców innych religii, to już jest gorzej zrobić to na swoim gruncie. Szczególnie przeszkadza tu ego czyli osobista duma przynależenia do egalitarnej grupy, a nie do jakiegoś tam kościoła. Tz. ”Grzechy Pogan” z Rzymian 1 dają ciekawy obraz progresji w niewłaściwą stronę;
18 Gniew Boży bowiem objawia się z nieba przeciwko wszelkiej bezbożności i niesprawiedliwości ludzi, którzy zatrzymują prawdę w niesprawiedliwości. 19 Ponieważ to, co można wiedzieć o Bogu, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. 20 To bowiem, co niewidzialne, to znaczy jego wieczna moc i bóstwo, są widzialne od stworzenia świata przez to, co stworzone, po to, aby oni byli bez wymówki. 21 Dlatego że poznawszy Boga, nie chwalili go jako Boga ani mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmiło się ich bezrozumne serce. 22 Podając się za mądrych, zgłupieli; 23 I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobieństwo obrazu zniszczalnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i gadów.
Ta zła, niewłaściwa progresja nie zaczyna się w postaci rytualnych morderstw czy obcowania ze zwierzętami. Zaczyna się w miejscu gdzie człowiek ”zamienił chwałę niezniszczalnego Boga na podobieństwo obrazu zniszczalnego człowieka”. Może tym obrazem być ktokolwiek; jak Joel Osteen w narcystycznym obrazie uwielbiania samego siebie, albo zupełnie po przeciwnej stronie spektrum legalistyczne Ciało Kierownicze JWorg. Bóg w obu przypadkach to zaledwie koncept w głowach swoich twórców pozwalający na wkładanie mu w usta słów których nie powiedział i rzeczy jakich nie zrobił. Kiedy taki ”bóg-koncept” zawiedzie naturalnym odruchem jest zaprzeczenie istnieniu Boga i odrzucenie Biblii jako źródła wiedzy o Nim. To proces cichego Ateizmu przeradzającego się w otwarty i jawny Ateizm.
cdn…
JWorg – Błąd zamierzony; pisząc w ten sposób bez kropki, omijam funkcje wyszukiwarki do kierowania na stronę tej organizacji.